– Każdy w PlusLidze chce udowodnić, że może wygrać jedno spotkanie ze Skrą. Wszyscy jednak widzą, w jakiej formie jest cała drużyna z Bełchatowa, nie tylko podstawowa szóstka – zauważa Marek Kardos, trener Tytana AZS.
Skra potwierdza wysoką formę i wciąż jest na fali. Podopieczni Jacka Nawrockiego zdobyli Puchar Polski, w lidze prowadzą w tabeli.
Murowanym faworytem niedzielnego spotkania są bełchatowianie. Szanse częstochowian na zwycięstwo są niewielkie, jeśli nie bliskie zeru. – W tym meczu trzeba zaryzykować od początku do końca. Może się uda. Oni muszą mieć słabszy dzień, a my musimy zagrać na 100 procent – twierdzi Kardos.
W pierwszym spotkaniu częstochowianie przegrali w Bełchatowie 1:3, ale nie oddali meczu bez walki.
– Wtedy zagraliśmy na wysokim poziomie, ale i tak przegraliśmy 1:3. Skra to drużyna, która bezlitośnie wykorzystuje błędy rywala i nawet, co rzadko się zdarza, przegrywając wysoko jest w stanie odrobić stratę i wygrać – przekonuje Kardos.
Ostatnio Tytan AZS jest w lepszej formie. Może to jednak nie wystarczyć na drużynę, która w swoich szeregach ma takich siatkarzy, jak Bartosz Kurek, Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Marcin Możdżonek czy Miguel Falasca.
Początek meczu o godz. 18. Wejściówki na spotkanie kosztują 35 zł (parter), 20 zł (balkon). Bilet ulgowy na balkon wyceniono na 15 zł. Klub przygotował też pakiety rodzinne. Na mecz ze Skrą pakiet dwa plus jeden kosztuje 50 zł na balkon i 85 zł na parter. Z kolei pakiet dwa plus dwa na balkon jest w cenie 60 zł, a na parter – 100 zł.