– Niemieckiej firmie S.A.B., zainteresowanej budową kompleksu rekreacyjnego w Parku Lisinieckim, zaproponowaliśmy nowe rozwiązanie: utworzenie spółki celowej, gdzie naszym kapitałem jest działka, którą wnieślibyśmy aportem – informuje Mirosław Soborak, zastępca prezydenta Częstochowy, odpowiedzialny za sprawy gospodarcze. – Partner analizuje taką formę współpracy, zapowiedział wizytę w sierpniu.
Jak przekonuje magistrat, dzięki takiemu rozwiązaniu gmina nie poniesie strat w przypadku, gdyby inwestycja nie wypaliła. Grunty wniesione aportem do spółki będzie można z niej wycofać. W przypadku natomiast, gdy aquapark powstanie, miasto – jeśli uzna to za korzystne rozwiązanie – będzie mogło odsprzedać swoje udziały w spółce.
Jak się okazuje, wybudowaniem aquaparku udało się zainteresować także drugą niemiecką firmę. To GMF GmbH, która zarządza ponad 50 tego typu projektami na terenie Niemczech i Austrii.
– Dotarliśmy do niej wysyłając, oferty do inwestorów, którzy prowadzą najlepiej funkcjonujące aquaparki w innych polskich miastach – mówi Tomasz Jamroziński z biura prasowego magistratu.
Jak informuje miasto, zainteresowane budową aquaparku w Częstochowie są także firmy włoska i polska. Rozmowy z nimi są jednak w bardzo wczesnym stadium.
61