– Liczyliśmy, że uda się zebrać ok. 2 tys. złotych – przyznaje Łukasz Wabnic, trener KSW Start Częstochowa. – Gala przyniosła większy dochód, z czego bardzo się cieszymy.
W ringu walczyło 20 zawodników. Walki odbywały się w formule K1, MMA (mieszane sztuki walki). Były też pojedynki bokserskie i kickbokserskie. Walczyli sportowcy amatorzy , a wśród nich częstochowianie: Filip Mijalski, Marcin Hubicki, Dawid Kotarski i Rafał Sztark. W walce wieczoru aktualny mistrz Polski w K1 Krzysztof Mika pokonał na punkty Pawła Stolarskiego z KS-u Orient z Zawierca. – Walka mogła się podobać, ale wynik nie był najważniejszy – zauważa Wabnic.
Głownym bohaterem gali był Krzyś Pytel, który urodził się w 2009 roku z guzem nerki. – W grudniu 2010 roku lekarze usunęli Krzysiowi guza wraz z nerką. Konieczna jest jednak dalsza chemioterapia – twierdzi Wabnic.
Jak twierdzi szkoleniowiec KSW Start pierwotnie gala miała być organizowana dla jego sąsiada chorego na białaczkę. Niestety zmarł. – Potem okazało się, że jeden z moich zawodników ma guza mózgu, ale został wyleczony. W końcu poszedłem do szpitala i zapytałem lekarza, kto pilnie potrzebuje pomocy. Wskazano mi Krzysia Pytla – opowiada Wabnic.
64