– Dzisiejszej nocy (28 października) funkcjonariusze weszli do pomieszczeń wynajmowanych przez 41-letniego mężczyznę oraz jego o 10 lat młodszego wspólnika – mówi podinsp. Joanna Lazar, rzecznik prasowy częstochowskiej policji. – W „dziupli” na terenie powiatu kłobuckiego znajdowały się rzeczy pochodzące najprawdopodobniej z licznych kradzieży samochodów na terenie naszego województwa. Zabezpieczono kilkadziesiąt różnego rodzaju części samochodowych, takich jak komputery silnika, radioodtwarzacze, systemy nawigacji, anteny, naklejki VIN, tablice rejestracyjne oraz kluczyki do samochodów.
W trakcie przeszukania dodatkowo ujawniono fałszywe dokumenty, kilkanaście telefonów komórkowych oraz sprzęt do nasłuchu częstotliwości służb ratunkowych. Dodatkowo policjanci zabezpieczyli różnego rodzaju rzeczy, służące do dokonywania włamań do samochodów. Znaleźli też kilkadziesiąt rowerów. W jednym z garaży odnaleziono skradzionego kilka dni temu z ulicy Łukasińskiego w Częstochowie volkswagena passata. Zdaniem policji złodzieje najprawdopodobniej nie zdążyli rozłożyć go na części. W zasadzkę policjantów wpadli dwaj mieszkańcy województwa śląskiego. Są znani policjantom z przestępstw takich właśnie, jak kradzieże samochodów.