efektywnymarketing Kto nie pamięta kultowych książek Arkadego Fiedlera takich jak: „Mały Bizon”, „Ryby śpiewają w Ukajali”, „Dziękuję Ci Kapitanie” czy lekturę szkolną „Dywizjon 303”? Wydane łącznie w milionowych nakładach są nadal czytane nie tylko w Polsce, ale nieomalże na całym świecie. Tym czytelnikom, którym nie wystarczy poznawanie świata przez pryzmat opisów zawartych w książkach, polecamy odwiedzenie Muzeum-Pracowni Literackiej Arkadego Fiedlera w Puszczykowie (Wielkopolska). A jest co zwiedzać. Pisarz i podróżnik przywiózł ze swoich wypraw sporo pamiątek. Są zbiory owadów, na które składają się bajecznie kolorowe i ogromne motyle, ćmy oraz chrząszcze. Można też podziwiać figurki i posążki z całego świata. Postacie bogów patronów wykonane przez ludowych twórców są w stanie zachwycić najbardziej wymagających. W domowym akwarium pływają piranie, a tuż obok na ścianie zawieszono paszcze rekina. Jeden rzut oka wystarczy, by ocenić jej rozmiary znacznie przewyższające obwód głowy dorosłego człowieka. Na dodatek imponujący zestaw zębów ułożonych w trzech rzędach nie pozostawia złudzeń co mogło by się stać z nieostrożnym pływakiem, gdzieś na rubieżach laguny…
Z dużym zainteresowaniem turyści przyglądają się ludzkim głowom. Zmniejszone do rozmiarów piłki do tenisa ziemnego są ostrzeżeniem dla podróżników, którzy zapuszczając się w amazońską selwę zapominają, że są to tereny należące do łowców głów.
Atrakcje czekają także na dworze. W ogrodzie zgromadzono kopie znanych pomników, które są dziełem plemion i odległych kultur. Są posągi z mezoameryki, inkaskich bogów czy ogromnych rozmiarów kopia Buddy. Pomnik został zniszczony kilkanaście lat temu przez Talików. Ciekawostkę stanowi naturalnych rozmiarów okręt „Santa Maria” (drewniana wierna replika), którym Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę. Tuż obok parkuje angielski myśliwiec. Na takim podczas II wojny światowej walczyli polscy piloci w bitwie o Anglię. Maszyna jest więc jednym z bohaterów chyba najbardziej poczytnej książki Arkadego Fiedlera – „Dywizjon 303”.
Gdy już nasycimy się zbiorami, warto przysiąść w ogrodowej kawiarence. Przerwę w rozmyślaniu o człowieku, który tak wspaniale zrealizował swoje marzenia, można wypełnić pogawędką z bliskimi Arkadego Fiedlera, którzy prowadzą muzeum-pracownię. Oni też podróżują oglądając świat XXI wieku porównują go z tym, który przez lata opisał dla czytelników Arkady…
