Łatwo nie było, ale się opłacało
Komisja dokładnie zweryfikowała umiejętności kandydatów, którzy od początku wiedzieli, że łatwo nie będzie. Rywalizacja składała się z dwóch etapów. W pierwszym z nich należało napisać pracę na jeden spośród osiemnastu tematów. Poziom drugi polegał na rozwiązaniu testu w internecie. Tutaj trzeba było wykazać się elementarną wiedzą z na temat Policji, wos-u i prawoznawstwa.
Na tym szczeblu miał miejsce spory odsiew, bo do trzeciego etapu, odbywającego się na terenie Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, zakwalifikowało się tylko trzydziestu uczestników z całej Polski. Wśród nich znalazła się właśnie częstochowianka. Musiała przejść egzamin ustny, sprawdzający szczegółową wiedzę – na podstawie wybranych kodeksów oraz sprawdzian sprawności fizycznej, obejmujący skok dosiężny, bieg z przewrotem, rzut dwukilogramową piłką lekarską oraz bieg wahadłowy.
Ciężka praca receptą na sukces i… indeks
Częstochowianka w przygotowania do olimpiady włożyła mnóstwo pracy, trenowała i uczyła się już od stycznia, bo spodziewała się wysokiego poziomu i „twardej” konkurencji. – Poziom olimpiady był naprawdę wysoki. Rywalizowałam z bardzo wysportowanymi i posiadającymi ogromną wiedzę uczestnikami. Podczas treningów największy problem sprawiał mi bieg wahadłowy, który był najbardziej wyczerpującą konkurencją. Natomiast na zawodach największym problem był stres – wspomina laureatka.
Opłacało się jednak podjąć wyzwanie, bo najlepsi otrzymali indeks upoważniający do studiowania w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie na wybranym kierunku. Poza częstochowianką, przepustkę do policyjnej uczelni dostało czternaście osób.
– Tytuł laureata jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Cieszę się, że zdobyłam wymarzony indeks, a jeszcze bardziej, że udało mi się wygrać olimpiadę. Jest to dla mnie najważniejsze w życiu osiągnięcie, ponieważ otwiera mi drogę do studiowania na wymarzonej uczelni i pozwala spełnić marzenia o pracy w Policji – cieszy się maturzystka.
Takich dziewczyn nam potrzeba!
W to, że uda się osiągnąć ten cel, nie wątpi jeden z opiekunów przygotowujących ją do olimpiady, podinsp. Rafał Kuter. – Dziewczyna ma ogromny potencjał i nadaje się do tego zawodu. Wystarczy na nią spojrzeć – jest bardzo wysportowana i sprawna fizycznie. Jeśli dodać do tego osiągnięcia na olimpiadzie, gwarantuję jej sukces w tym zawodzie. W końcu takich ludzi w Policji nam potrzeba! – podsumowuje policjant.