Strona główna Archiwum 2011 - 2013 W środku nocy konduktorka wyprosiła dziecko z pociągu
Wiele godzin błądził po lasach 15-letni chłopiec, który został wysadzony z pociągu w środku nocy przez nadgorliwą (albo raczej bezduszną...) konduktorkę. Kobieta kazała mu wysiąść, ponieważ nie miał ani biletu, ani pieniędzy. Konduktorka pozwoliła natomiast jechać siostrze nastolatka, bo ta dała jej ostatnie 2 zł. Sprawą zajęła się częstochowska policja.

Do zdarzenia doszło kilkanaście dni temu, w ostatnim tego dnia pociągu, jadącym z Częstochowy do Włoszczowy. Podróżowali nim 15-letni chłopiec i jego o rok młodsza siostra. Około godz. 23 do dzieci podeszła konduktorka, żądająca okazania biletów. Dzieci ich nie miały, 14-latka wręczyła jednak kobiecie ostatnie 2 zł. Konduktorka pozwoliła dziewczynce jechać dalej. Ponieważ jej brat nie miał przy sobie ani grosza, konduktorka kazała mu wysiąść w Kusiętach.  
– Nie znający tego zalesionego terenu chłopiec zabłądził i chodził przez jakiś czas po lasach – mówi podinsp. Joanna Lazar, oficer prasowy częstochowskiej komendy policji. – Wreszcie udało mu się złapać autobus, którym wrócił do Częstochowy. Nie miał jednak możliwości powiadomienia rodziny, przenocował u znajomych i pierwszym pociągiem wrócił do domu. W tym samym czasie zaniepokojeni rodzice powiadomili policjantów, którzy przez kilka godzin sprawdzali lasy i okoliczne miejscowości w poszukiwaniu zaginionego nieletniego.
Kiedy chłopiec dotarł do domu, jego rodzice zdecydowali się złożyć zawiadomienie w tej sprawie. Policjanci sprawdzają, czy konduktorka nie dopuściła się nadużycia, w postaci przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie 2 zł w zamian za możliwość dalszej jazdy pociągiem bez biletu.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl