Dyżur trwał kilka dni. Zakończył się 13 stycznia.
– Przyjęliśmy 102 interwencje i zapytania pacjentów, w tym 93 telefoniczne i 9 za pośrednictwem poczty elektronicznej – informuje Izabela Majewska, śląski wojewódzki inspektor farmaceutycznych. – Pacjenci przeważnie chcieli wyrazić swoją opinię i rozżalenie, związane np. z ceną produktu leczniczego.
Interwencje dotyczyły: odpłatności za przepisane na recepcie produkty lecznicze, w przypadku niezaznaczenia przez lekarza „odpłatności leku” czy umieszczonej na recepcie pieczątki „refundacja do decyzji NFZ”. Sygnalizowali także kłopoty z realizacją recept dla inwalidów wojennych, inwalidów wojskowych czy zasłużonych honorowych dawców krwi. Były też zapytania o leki i wyroby medyczne wykreślone z wykazu środków, podlegających refundacji. Pojawiały się także zastrzeżenia do pracy lekarza i skargi na akcję protestacyjną w aptekach.