Rafał Kuś: W przyszłym tygodniu jedziecie do Rybnika, gdzie odbędzie się I runda Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostwach Polski. Jakie oczekiwania?
Rafał Malczewski: Mam nadzieję, że powalczymy w Rybniku o zwycięstwo. Tym bardziej, że młodzieżowcy RKM-u Rybnik stosunkowo słabo pojechali w drugiej rundzie Śląskiej Ligi Juniorów.
RK: To chyba dość zaskakujące, skoro w zeszłym sezonie juniorzy Rybnika byli poza waszym zasięgiem..
RM: W zeszłym sezonie chłopaki byli nie do pokonania. Teraz jadą słabo. Być może to przyczyna nowych tłumików.
RK: W Śląskiej Lidze Juniorów wystartowałeś ze starymi tłumikami. Dlaczego?
RM: Śląska Liga Juniorów to trening punktowany, dlatego trenerzy pozwolili nam jechać ze starymi tłumikami. Skorzystałem z tej możliwości, bo nie chciałem „żyłować” silnika przed Młodzieżowymi Drużynowymi Mistrzostwami Polski.
RK: Jak jeździ się w parze z Marcinem Bubel. Wydawało się, że na torze walczycie między sobą…
RM: Jedziemy parą, ale staramy się odnajdywać optymalne ścieżki. Gdy widzę, że Marcin jest szybszy, puszczam go do przodu. Jesteśmy kolegami na torze i poza nim.
RK: W czasie zawodów Śląskiej Ligi Juniorów twoim atutem były szybkie starty spod taśmy.
RM: Skupiłem się wyłącznie na startach, a później starałem się jechać optymalną ścieżką. Cieszę się, że coraz lepiej czuję się na motocyklu. Na początku sezonu miałem blokadę spowodowaną upadkiem na torze w Lublinie.
RK: Dziękuję za rozmowę.
53