Michał dwukrotnie wziął udział w castingu do „You Can Dance”. Najpierw w Krakowie, gdzie przeszedł do drugiego etapu, ale biletu na udział w warsztatach na Teneryfie nie dostał. Potem w Lublinie, tam zebrał już wyłącznie dobre opinie jurorów, przekonanych o tym, że częstochowianin powinien dostać szansę.
Warsztaty na Teneryfie już się skończyły. Uczestnicy programu wrócili do Polski. – Nie dostałem się do finału – mówi Michał. – Ale nie czuję żalu, wręcz przeciwnie – mam motywację do dalszej pracy. Wiele się tam i o sobie i o swoim tańcu dowiedziałem. Ten pobyt na Teneryfie to fajna przygoda, ale też ogromne obciążenie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne.
Czy tancerz Częstochowskiego Teatru Tańca spróbuje swoich sił przy kolejnej edycji programu? Podkreśla, że na razie nie wie – za wcześnie na takie deklaracje.
Na razie przed nim kolejny ważny życiowy sprawdzian – matura.