Eucharystia odprawiona została z inicjatywy członków antykomunistycznego związku więźniów politycznych, ludzi dla których ojczyzna jest słowem, które coś znaczy. – Bardzo się cieszę, że jest tu dziś oprócz żołnierzy tak dużo młodzieży, bo to to młodzi ludzie mają za zadanie przekazywać tradycję tamtych czasów, jak i w sobie formować miłość do ojczyzny – powiedział na początku kanclerz kurii, Marian Mikołajczyk.
Zgromadziliśmy się w tej świątyni, aby w zadumie i pokorze złożyć hołd tym wszystkim, którzy sercem, krwią i życiem dali świadectwo miłości do Ojczyzny. Oni znali smak upokorzenia, pogardy i hańby oraz mękę zesłania do więzień. Żołnierzy Armii Krajowej, bohaterów naszych czasów, czcić będą pokolenia, za was się dziś modlimy. W roku 2011 po raz pierwszy obchodzony był Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W katedrze polowej w Warszawie została wtedy odprawiona Msza św. za Żołnierzy Wyklętych II konspiracji antykomunistycznej Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość” jako podziemna organizacja powstała w 1945 roku. Ich deklaracja ideowa zakładała wolne wybory, usunięcie NKWD z Polski oraz rewizję naszej wschodniej granicy. Do WiN-u należało 200 000 obywateli, nigdy nie zostali rozwiązani w przeciwieństwie do Armii Krajowej – powiedział o. Eustachy Rakoczy w pierwszych słowach homilii.
– Żołnierze Wyklęci zostali pomordowani przez własnych rodaków, przez własnych braci, nie ma ich dziś z nami. Nikt dziś się nie chce do tego przyznać. Jeden z posłów nazwał Cudowny Obraz Matki Bożej bohomazem, a Polska milczy! Co się w tym kraju dzieje?! Ten Obraz dla żołnierzy WiN-u był czymś niezwykle ważnym. Gdyby dziś żył płk. Rawicz to boso pobiegłby do tego Sejmu i flaga biało-czerwona przestałaby tam wisieć! Nie o taką Polskę walczyli żołnierze WiN-u! Chcieli naszego dobra, naszego szczęścia, prawdziwej niepodległości Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. Zasłużyli na wierną pamięć, ale pamiętać to znaczy naśladować. Królowo Korony Polskiej, módl się za nami, a swoich wiernych rycerzy wprowadź do Niebieskiego Sanktuarium – powiedział paulin Eustachy Rakoczy.