Skrócone godziny pracy obowiązywały od 5 lipca aż do dziś. Dlaczego? Bo było za gorąco i w niektórych pomieszczeniach magistratu temperatury powietrza przekraczały wyznaczone normy.
Kto podjął taką decyzję litościwą decyzję?
– Prezydent, opierając się na przepisach prawa pracy, przyzwolił, by naczelnicy poszczególnych wydziałów mogli decydować o ewentualnym skróceniu czasu pracy w sytuacji, gdy w niektórych pomieszczeniach temperatury przekraczają wyznaczone normy, a także gdy z powodów zdrowotnych pracownika istniało takie wskazanie – informuje Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy częstochowskiego magistratu.
Co ciekawe, przyzwolenie obowiązywało także dzisiaj, choć temperatury są znacznie niższe niż w dniach ubiegłych. Mimo krótszego czasu pracy urzędnicy – zgodnie z przepisami – otrzymają normalne wynagrodzenia. Ile osób skorzystało na przyzwoleniu prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka? – Nie wiemy, to wymaga kontaktu z poszczególnymi wydziałami – mówi Tutaj.