Do zdarzenia doszło w nocy z 12 na 13 sierpnia ubiegłego roku na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie. Grupa czterech mężczyzn i kobieta w wieku od 24 do 31 lat spożywali alkohol. Jeden z mężczyzn był w przeszłości grabażem. W czasie biesiady zaproponował znajomym, że mogą się szybko wzbogacić, jeśli wspólnie z nim dokonają grabieży grobów cygańskich, które znajdują się na cmentarzu.
– Oskarżeni zdejmowali płyty nagrobne, odkręcali wieka trumien i poszukiwali w nich biżuterii – mówi prokurator Romuald Basiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Piecioosbowa grupa zbezcześciła w ten sposób piętnaście nagrobków na cmentarzu, po czym odeszła, z pustymi rękoma, w grobowcach bowiem nie znaleziono żadnych kosztowności. Dzięki pozostawionym śladom daktyloskopijnym policjantom w toku długiego i trudnego śledztwa udało się wytypować i zatrzymać podejrzanych. Przyznali się do zarzucanych im czynów.
– Z uwagi na to, że mamy w tym przypadku do czynienia nie tylko z bezczeszczeniem, ale również z usiłowaniem ograbienia grobów, oskarżonym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności – mówi prokurator Basiński.
Akt oskarżenia w tej sprawie został właśnie przesłany przez prokuraturę do sądu.