Przy ul. Wilsona ktoś systematycznie demontuje ogrodzenie torów kolejowych. Przed kilkoma laty podobna sytuacja miała miejsce na wysokości Filharmonii Częstochowskiej. Wówczas jednak wyłamano przęsła w taki sposób, by na skróty przechodzić przez tory na pobliskie targowisko.
Wtedy – mimo interpelacji składanych przez jednego z częstochowskich radnych, który apelował o wyeliminowanie tego niebezpiecznego procederu – kolej nie odbudowała ogrodzenia. Teraz kradzione są przęsła bliżej ul. Krótkiej i… też nie zostaną odtworzone.
– Zarządca tego terenu uda się na miejsce – mówi Jolanta Michalska reprezentująca oddział PKP S.A. w Katowicach. – Jeśli faktycznie ogrodzenie zostało ukradzione, zgłosimy to na policję. Z uwagi na brak środków nie będziemy jednak odtwarzać tego ogrodzenia. Taka decyzja zapadła już 5 lat temu.