– Wygrana z Rakowem przy jednoczesnej przegranej GKS Katowice daje nam 4 miejsce – mówił na początku spotkania kierownik drużyny bielszczan Jarosław Jastrzębski.
Goście z Bielska przystąpili do meczu mocno zmotywowani. Ich wysiłek uwieńczony został bramką strzeloną głową przez Damiana Nowaka po dośrodkowaniu Szymona Szymańskiego. Utrata gola orzeźwiła piłkarzy Rakowa, którzy przenieśli grę na stronę przeciwnika. W 32. minucie wykonujący rzut wolny Paweł Marchewka dograł piłkę na głowę Tomasza Żurawskiego i był remis.
W 49. minucie meczu po kontrze gola zdobył Jakub Młocek, boczny pomocnik Rakowa. Bielszczanie nie odpuszczali i próbowali zdobyć wyrównującą bramkę. Dobrą interwencją popisał się bramkarz gospodarzy Michał Łatka, który obronił mocny strzał Tomasza Bernata. Wynik ustalił w 68. minucie Paweł Nowakowski. – Cieszę się z takiego zakończenia sezonu – mówi kapitan Rakowa Paweł Marchewka. – Chciałbym podziękować wszystkim chłopakom za waleczną postawę w obu rundach. Po całym sezonie pozostał jednak niedosyt, bo aspirowaliśmy do walki o 1. miejsce.