We wczorajszym meczu (4 stycznia) częstochowianie mieli szansę ugrać nawet dwa sety. – Zagraliśmy dużo lepiej, niż w rewanżowym spotkaniu w PlusLidze z Jastrzębskim Węglem – twierdzi Kardos. – Przede wszystkim podjęliśmy walkę i byliśmy o krok od wygrania trzeciego seta. Przy stanie 21:21 zdobyliśmy punkt. Sędzia podjął jednak inną decyzją.
W sobotnim spotkaniu przeciwko jastrzębianom nie zagra środkowy Łukasz Wiśniewski. Na razie nie wiadomo, na ile pomoże drużynie Dawid Murek. – Dawid naciągnął dwugłowy mięsień uda. Jeżeli nie będzie w pełni sprawny, zagra co najwyżej w jednym secie – zaznacza Kardos.
Szkoleniowiec częstochowskiego zespołu liczy, że jego drużyna powtórzy mecz z pierwszej rundy PlusLigi i pokona w hali Polonia Jastrzębski Węgiel. – Po pierwszym ćwierfinałowym meczu Pucharu Polski mamy dobry bilans małych punktów, co przy takim samym wyniku na naszą korzyść może mieć kluczowe znaczenie – tłumaczy Kardos. – Już raz ograliśmy jastrzębian w hali Polonia. Dlaczego teraz nie miałoby być podobnie.
Początek meczu o godz. 15 w hali Polonia w Częstochowie.