Obie drużyny mają po 10 punktów i zajmują ósme i dziewiąte miejsce w tabeli. Po serii ostatnich porażek Tytan AZS przełamał się w meczu 1/16 pucharu Challenge Cup i pokonał Fonte Bastardo Azores. Czy to powód do optymizmu przed spotkaniem z olsztynianami?
– Myślę, że tak. Wygraliśmy przecież z mistrzem Portugalii. To drużyna, która gra bardzo dobrze technicznie – twierdzi Marek Kardos, trener AZS-u.
Częstochowianie zdążyli już przyzwyczaić nas do tych przykrych, ale i miłych niespodzianek. Dlatego trudno wskazać faworyta jutrzejszego meczu. Wydaje się, że obie drużyny mają dość wyrównane szanse. – Chcemy zrewanżować się olsztynianom za porażkę z pierwszej rundy – zapowiada Kardos. – Musimy wygrywać z drużynami, które grają na podobnym do nas poziomie.
Szkoleniowiec AZS-u ma wystawić optymalny skład przeciwko drużynie z Olsztyna. Z uwagi na ten pojedynek nie przekazał trenerowi Januszowi Sikorskiemu żadnego ze swoich siatkarzy na wczorajszy (14 stycznia) mecz w Młodej Lidze.
Wszystko wskazuje, że w ekipie gości nie wystąpi jeden z podstawowych zawodników Igor Yudin. Z gry wypadł Metodi Ananiew. Nie w pełni formy jest także Wojciech Ferens.
W związku z tym, że 18 stycznia w hali Polonia odbędzie się spotkanie rewanżowe w ramach Challenge Cup, w sprzedaży są bilety obowiązujące na mecze z AZS-em Olsztyn i Fonte Bastardo Azores w cenie 25 zł parter (plus balkon na środowy mecz) i 20 zł na balkon.
Początek meczu z olsztynianami o godz. 18.