Przed tym ważnym spotkaniem wiadomo było, że o zwycięstwo będzie bardzo trudno. Lider tabeli drugiej grupy trzeciej ligi koszykówki mężczyzn, tyski GKS nie przegrał dotychczas żadnego meczu i jest zdecydowanie najsilniejszą obecnie drużyną. Niestety także tym razem zawodnicy z Tychów pokonali częstochowski zespół.
– Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Byliśmy bezradni w obronie jak i w ataku, co wykorzystali przeciwnicy, którzy tego dnia byli zdecydowanie lepsi. Cała nasza drużyna zagrała poniżej oczekiwań – powiedział trener AZS-u Politechniki Dariusz Szynkiel.
Od początku wczorajszego (10 grudnia) meczu, gospodarze wyszli na prowadzenie i ciężko było naszym zawodnikom odrobić stratę, która po pierwszej połowie wynosiła 12 punktów. Co prawda druga kwarta zakończyła się remisem 17:17, jednak na nic się to zdało, gdyż trzecią odsłonę znów wygrali zawodnicy GKS-u i było już tak naprawdę po meczu. Ostatnia kwarta wygrana przez AZS Politechnikę nic nie dała i ostatecznie częstochowski zespół musiał uznać wyższość rywali.
Najlepiej punktującym zawodnikiem w naszym zespole był Michał Saran, zdobywca 17 punktów. – Musimy przeanalizować to spotkanie, wyciągnąć wnioski i zmienić naszą grę, tak by w następnym meczu było już lepiej – dodał trener Szynkiel. Po tej przegranej AZS Politechnika dalej zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli. Następny mecz nasi koszykarze zagrają już w najbliższą sobotę (17 grudnia) z zespołem Zagłębia Sosnowiec, który również walczy o awans do drugiej ligi.
GKS Tychy – KU AZS Politechnika Częstochowa 87:66 (30:18, 17:17, 25:12, 15:19)