Początki
Chociaż to tradycja mało znana, należy do najciekawszych związanych z Wielkanocą. W zależności od regionu, kultywowana jest w różnych terminach. W Koziegłówkach (powiat myszkowski) pod Częstochową Turki odbywają się w samą niedzielę wielkanocną. Do Koziegłówek obrządek powrócił w 1917 roku. Wcześniej barwny zwyczaj był tam zakazany.
Co to takiego Turki?
Chłopcy i młodzi mężczyźni przebierają się w specjalne spodnie, obszyte frędzlami, i w barwne spódnice, nawiązujące do strojów ludowych. Na twarze zakładają maski, nadające im groźnego wyrazu. Do tego peruki, wysokie czapy ze sterczącymi piórami i innymi ozdobami, w dłoniach piki, na ramieniu tarcze – i Turki gotowe są do wypełniania wielkanocnych obrządków!
Jaka jest ich rola?
W Wielki Piątek, zaraz po złożeniu Najświętszego Sakramentu w grobie, Turki zaczynają pełnić przy nim wartę. Towarzyszą im przy tym strażacy ochotniczych straży pożarnych z pobliskich wsi oraz harcerze. Służba wymaga wytrwałości, ponieważ pełniona jest aż do Rezurekcji. Podczas procesji mężczyźni formują szyk i podążają za księdzem i Najświętszym Sakramentem.
Dlaczego młode dziewczyny boją się Turków?
Bo ci nie obchodzą się z nimi zbyt delikatnie. Turki gonią je i uderzają przed nimi pikami (broń drzewcowa, używana dawniej przez piechotę), próbując celować w stopy. Chociaż zwyczaj nie należy do najprzyjemniejszych, ma zagwarantować dziewczynom powodzenie u płci przeciwnej.
Skąd ta nazwa?
Właściwie… nie wiadomo. Najprawdopodobniej określenie „Turki” dotyczy odsieczy wiedeńskiej, w której brali udział chłopi. W Wielkim Tygodniu, kiedy wracali do domów, zakładali tureckie mundury, zdobyte w bitwie. Taki widok wzbudzał strach wśród miejscowej ludności. Przebrani mężczyźni szli do kościoła, aby w podziękowaniu za ujście z życiem z walki pełnić straż przy Grobie Pańskim. Kontynuacją tej tradycji są także warty, które trwają w kościołach rzymskokatolickich od Wielkiego Piątku do niedzieli wielkanocnej.