„Tu zawsze byliśmy wolni” – to słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II, które przyświecały tegorocznej 5. Patriotycznej Pielgrzymce Kibiców na Jasnej Górze.
– Spotykamy się tutaj, aby podziękować za mijający rok. Każdy przychodzi z własnymi intencjami, osobistymi, zawodowymi, czy sportowymi. Jednoczymy się w modlitwie w imię wyższych celów – mówi Bartosz Godala, wiceprezes Stowarzyszenia „Wieczny Raków”.
Paweł przyjechał do Częstochowy samochodem prosto z Gdańska. Jako kibic Lechii od początku bierze udział w tej pielgrzymce. – Nasza pielgrzymka pokazuje coś, co łączy wszystkich kibiców. Zazwyczaj w mediach pokazuje się to, co ich dzieli – zauważa fan gdańskiej Lechii. – Przyjechaliśmy pokazać, że jest coś bardzo ważnego dla wszystkich kibiców, a więc takie wartości, jak wierność tradycji, wierze, kościołowi.
Oprócz kibiców Rakowa Częstochowa i Lechii Gdańsk na Jasną Górę przyjechali fani m.in. Wisły Kraków, Legii Warszawa, Ruchu Chorzów, Cracovii, Widzewa i ŁKS-u Łódź, Korony Kielce, Górnika Zabrze, Śląska Wrocław, RKS-u Radomsko, czy MKS-u Kluczbork. Byli też sympatycy klubów żużlowych – Unii Leszno, ROW-u Rybnik, czy Falubazu Zielona Góra.
Salezjanin ks. Jarosław Wąsowicz, duszpasterz kibiców, mówił podczas mszy, że to grupa społeczna, która jest ignorowana i wyszydzana przez władzę i establishment nie za chuligaństwo, ale niezależne myślenie, inicjatywy patriotyczne, konserwatywne podejście do kwestii toleracji i publiczne prezentowanie tych wartości. Dodał, że za swoje zachowanie kibice niesłusznie ponoszą kary w postaci płacenia kolegiów, czy „odsiadek” bez wyroku.
– Ideą naszej pielgrzymki jest patriotyzm, który wypływa z naszego przekonania. To codzienne nasze zadanie, które podejmujemy z coraz żywszą gorliwością – zauważył.
Tradycyjnie na koniec eucharystii poświęcone zostały flagi i szaliki klubowe.