Dzieci z ul. Rejtana na Rakowie spędziły wczoraj (7 lipca) wspaniały wieczór, wypełniony radosną zabawą pod hasłem "Kino na Trzepaku". Wydarzyło się to dzięki działającym z potrzeby serca młodym ludziom, skupionym wokół Stowarzyszenia Pedagogiki Alternatywnej.

Trzeci rok z rzędu grupa młodych, pełnych życzliwości i zapału ludzi wychodzi z inicjatywą, by zapewnić najmłodszym częstochowianom wakacyjne atrakcje. Stowarzyszenie Pedagogiki Alternatywnej powstało w 2007 roku i swoje działania kieruje głównie do środowisk, w których dzieci, z różnych względów, nie mają szerokiego wyboru atrakcyjnego spędzania czasu. – Proszę zobaczyć, mamy tylko kiepską piaskownicę i huśtawkę – mówi Monika Faber, mama 9-letnich Adasia i Kamila. – Dzieci same muszą wymyślać sobie zabawy…
Na podwórku między blokami przy ul. Rejtana bawi się przeważnie kilkanaścioro dzieci. Najmłodsi mają 3 lata, a najstarsi – 16. – A bańki będą? A malowanki? – dopytywała się niecierpliwie 3–letnia Emilka. Były bańki, były malowanki, były zabawy grupowe i zajęcia indywidualne. – To my jesteśmy tutaj gośćmi. Rodzice wyrażają zgodę, byśmy przyjechali i zorganizowali dzieciom zajęcia – wyjaśnia Michał Borecki ze Stowarzyszenia Pedagogiki Alternatywnej. – Akceptujemy ich warunki. To dobra okazja, by zaprosić do wspólnej zabawy rodziców. Zachęcamy, by wyszli na podwórko i pomogli nam.

Akcja "Kino na trzepaku" w Częstochowie.
Dzieci nie trzeba namawiać. Zaledwie zobaczyły grupę wolontariuszy, od razu zbiegły się wokół nich i z zaciekawieniem przyglądały się przyniesionym zabawkom. Furorę zawsze robiła kolorowa chusta animacyjna „Klanza”. – To dobre narzędzie, które można wykorzystać podczas pierwszego kontaktu, ponieważ skupia wszystkich razem – wyjaśniają animatorzy.
Uczestnicy zabawy łapią za boki chusty, a później… tutaj możliwości są ogromne. – Teraz pod spodem przebiegają wszyscy, którzy mają krótkie spodenki! Teraz wszyscy, którzy lubią lody! – padają komendy. Najmłodsi podrzucani są na niej wysoko i wygląda to, jakby skakały na batucie. Ta fantastyczna zabawa wywoływała entuzjastyczne reakcje i salwy śmiechu. Dzieci były nią zachwycone.
Ogromnym interesowaniem cieszyły się także malunki na twarzach i ciele. Do Marty Świątek zawsze ustawia się kolejka. – Ta pani namalowała mi motyla, bardzo mi się podoba – cieszyła się Sandra Jurkowska (13 lat). Ma trójkę rodzeństwa. Dzięki organizowanym przez Kościół koloniom wyjedzie w tym roku do Toporowa. Nie wszyscy będą mieli jednak taką okazję, więc dla tych, którzy większość wakacyjnego czasu spędzą na podwórku, akcja „Kino na trzepaku” to prawdziwa frajda. – Całe wydarzenie jest w pełni wolontarystyczne. Nikt nikomu za nic nie płaci, nie bierzemy od nikogo pieniędzy – podkreślają organizatorzy.
We współpracę zaangażowała się także grupa cyrkowców ze Stowarzyszenia Wspierania Działań Młodzieży CZ-ART. Pokazywali tricki i uczyli najmłodszych tej nietypowej sztuki. Ci, którzy woleli obserwować sytuację z dystansu, również mieli zapewnione atrakcje. – Mamy aparaty fotograficzne z założonymi kliszami. Rozdajemy je dzieciom. Zawsze zrobią lepsze zdjęcia niż nasze – mówi z radością Piotr Kras, który jest twórcą pomysłu.
Takiej zabawy, radości i śmiechu dzieci z rakowskiego podwórka długo nie zapomną. Wieczór zakończyła projekcja filmu „Toy Story 3„. Organizatorzy dbają o formalno-prawną stronę akcji i zawsze wyświetlają filmy oryginalne oraz opłacają ZAIKS. Mieszkańcy zebrali się przed ekranem, rozwieszonym na ogrodzeniu, i wspólnie, siedząc na kocach i krzesłach, zakończyli dzień seansem kina familijnego.

Akcja „Kino na trzepaku” odbywać się będzie przez całe wakacje, w każdy czwartek, na podwórkach południowej dzielnicy miasta.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl