Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Tragedia upośledzonego 33-latka. Po stracie matki zaopiekują się nim dziadkowie?
33-letni niepełnosprawny syn kobiety, którą na przejściu dla pieszych śmiertelnie potrącił rozpędzony motocyklista, jest wciąż pod opieką lekarzy. Rodzina ustala, kto będzie jego nowym opiekunem prawnym.

33-latek przebywa obecnie na oddziale chirurgii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistyczny na Parkitce. Ma złamaną rękę w trzech miejscach. Mężczyzna  jest od dziecka upośledzony umysłowo w stopniu znacznym. Na co dzień był pod opieką matki, ale mieszka w komfortowych warunkach u dziadków, gdzie ma swój pokój.

56-letnia kobieta była jego opiekunem prawnym. Teraz jego rodzina ustala, kto może przejąć te obowiązki. Taką wolę wyrażają dziadkowie, ale są już w podeszłym wieku. W przypadku gdy okaże się, że nie będą mogli przejąć tej roli i nikt inny z rodziny nie będzie chciał podjąć się tego zadania, opiekuna prawnego wskaże sąd.

Niepełnosprawny mężczyzna codziennie od godz. 8 do 14 brał udział w warsztatach terapii zajęciowej, które odbywają się przy ul. Olszowej. – Od kwietnia odwiedza go pracownik socjalnych. Ze swojej strony zaproponowaliśmy też pomoc psychologa i pomoc prawną – mówi Maciej Hasik, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie. – Mężczyzna jest finansowo zabezpieczony. Ma rentę, ZUS, dojdą jeszcze świadczenia z tytułu wypadku.

Przypomnijmy: 21 sierpnia o godz. 20.25 trzej motocykliści jechali z dużą prędkością od strony hipermarketu Real w stronę ul. Szajnowicza-Iwanowa. W 56-letnią kobietę uderzył motocykl, który jechał jako drugi. – Siła uderzenia odrzuciła ją na kilkanaście metrów. Rozległe obrażenia, jakich doznała kobieta, wskazują, że prędkość motocykla była bardzo duża – twierdzi Romuald Basiński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

56-latka wraz 33-letnim niepełnosprawnym synem przechodziła wówczas na pasach bez sygnalizacji świetlnej. Odprowadzała go do dziadków, którzy mieszkają przy ul. Grochowskiego.

24-letni motocyklista, który spowodował wypadek wypadł z jednośladu i uderzył w słup. Mimo reanimacji nie udało się uratować jego życia. Pozostali dwaj motocykliści zostali na miejscu wypadku. Byli trzeźwi.

Częstochowska prokuratura ustaliła, że 24-latek nie miał uprawnień do kierowania motorem. W 2008 roku odpowiadał za posiadanie narkotyków. Na nodze ma założoną elektroniczną bransoletę, która ograniczała jego wolność.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl