Dotąd w cyklu prowadziła zawodniczka z Łodzi Katarzyna Bodanka przed Eugenią Bujak i Klekot, której strata do pierwszego miejsca była do odrobienia. Niespodziewanie to nie Bodanka ani niestartująca Bujak były głównymi konkurentkami Klekot, lecz 40-letnia Bogumiła Matusiak. W sobotę rozegrano jazdę indywidualną na czas na dystansie 15 km. Klekot nie miała sobie równych. Wyprzedziła Matusiak o 30 sek. oraz Dorotę Gregorowicz z Gliwic o 55 sek. Magdalena Plich była dziesiąta, a Kinga Parzonka czternasta. Klekot zrównała się punktami w klasyfikacji pucharu z Bodanką.
Drugiego dnia rozegrano wyścig ze startu wspólnego na dystansie 72 km, który miał ostatecznie zadecydować o wynikach Pucharu. Tym razem najmocniejsza była niestrudzona Matusiak. Uciekła samotnie. Po czasie w pogoń za nią ruszyły Plich oraz Gregorowicz. Odrobiły prawie minutę do prowadzącej „polskiej babci”. Potem Plich zostawiła zawodniczkę z Gliwic w tyle. Matusiak dojechała sama na metę, a jako druga ze stratą 48 sekund do niej zameldowała się Plich. Trzecia była Gregorowicz o 1,11 min za Matusiak. Ze stratą 3,12 min do zwyciężczyni przyjechała grupa zasadnicza z 8 zawodniczkami. Z tej grupy, jako siódma finiszowała Monika Krawczyk. Jednak najbardziej pasjonujący finisz rozegrał się na końcu tej grupki. Klekot ukończyła wyścig na dziewiątym miejscu tuż przed Bodanką. Wyprzedziła ją o jedno miejsce i zdobyła przez to jeden malutki punkt więcej. Ten punkt miał wagę zwycięstwa w całym Pucharze.
W wyścigu juniorów na metę wpadł razem 39-osobowy peleton, z którego najszybciej finiszował Eryk Latoń z Kalisza przed Bartoszem Wylamowskim z Torunia i Rafałem Jeziorskim z Grudziądza. Doskonałe czwarte miejsce zajął Kacper Gronkiewicz z Tadpol Częstochowa. Jego klubowy kolega Konrad Kott ukończył wyścig na trzynastym miejscu. Gorzej powiodło się naszym juniorom młodszym. Tu także finiszował ogromny peleton 50 zawodników, ale kolarze Tadpolu nie potrafili się w tym tłoku odnaleźć. Kacper Nowicki był 44., a Kamil Ostojski 45.
Według nieoficjalnych danych Martyna Klekot wygrała tegoroczną edycję Pucharu Polski przed Bodanką i świetnie finiszującą na koniec sezonu Matusiak. Z niecierpliwością będziemy oczekiwać na oficjalny komunikat PZKol w sprawie ostatecznych wyników Pucharu Polski. Niezależnie od tego cyklu PZKol we wszystkich kategoriach zawodniczych prowadzi całoroczną klasyfikację, obejmującą wszystkie starty kolarzy. Tutaj nasze zawodniczki, Klekot w elicie oraz Plich w juniorkach, mają szanse na zajęcie bardzo wysokich miejsc w ostatecznej punktacji.
Trzydziestego września Klekot z Moniką Krawczyk, a Plich z Parzonką będą rywalizować o tytuł mistrza kraju w wyścigu par na czas.