efektywnymarketing „Polanie” powstali w 1984 roku. To wspólne dzieło pracowników, studentów, absolwentów dwóch częstochowskich uczelni: ówczesnej Wyższej Szkoły Pedagogicznej i Politechniki Częstochowskiej.
Po przerwie znów się spotkali, by wspólnie tworzyć widowiska.
– Środowisko kiedyś związane z teatrem od jakiegoś czasu namawiało mnie, by reaktywować działalność – mówi Stanisław Nowak-Tarnawa, reżyser, choreograf, scenarzysta, opiekun Teatru ”Polanie”. – W końcu uległem i postanowiliśmy spróbować jeszcze raz. Nie jest to łatwe, bo od lat mieszkam w Niemczech. Muszę wiec dojeżdżać na próby. Teatr powstał w grudniu 2009 roku. Niesamowite jest to, że tworzą go ludzie w różnym wieku: absolwenci Politechniki i WSP, ale także ich dzieci. Zdarza się, że na scenie występuje matka i córka, ojciec i syn.
Dzisiaj zespół liczy ok. 60 osób. Jak przed laty są to pracownicy, studenci, absolwenci WSP i AJD oraz Politechniki. Dlaczego nie zespół, tylko teatr? – bo chcą pokazać całą kulturę ludową. Śpiewają, tańczą, odtwarzają zwyczaje i obrzędy, miejscami odgrywają sceny ż życia ludu. Stąd w nazwie postanowili używać słowa „teatr”.
„Polan” będziemy mogli zobaczyć ich podczas otwierającego Juwenalia spektaklu, w trakcie którego zaprezentują program zatytułowany „Śpiewogranie… Serca zadumanie” (18 maja, aula Wydziału Nauk Społecznych AJD nr 22, al. Armii Krajowej 13/15, początek o godz. 19.00). Scenariusz, reżyseria, choreografia w wykonaniu Stanisława Nowaka-Tarnawy, Małgorzaty Pytlewskiej, Joanny Głód, Justyny Wilk i Piotra Morawskiego.
– Dbajmy o naszą kulturę ludową, piastujmy ją i rozwijajmy to nasz największy skarb – tłumaczy Nowak-Tarnawa. – Tutaj w Niemczech, gdy na festynie występował zespół w strojach ludowych były entuzjastyczne brawa i wszyscy myśleli, ze to zespół z Rosji…
Ukrytym marzeniem „Polan” jest występ podczas otwarcia Filharmonii Częstochowskiej pod koniec 2011 roku, ale jeszcze większym chyba włączanie do Teatru nowych aktorów. Ludzi młodych, tak by poznawali słowiańskie zwyczaje i kulturę, a przy okazji bawili siebie i innych.
