W Aeroklubie Częstochowskim oficjalnie działa już ośrodek szkolenia w akrobacji szybowcowej. Instruktorzy i kursanci mają do dyspozycji dwa najnowocześniejsze szybowce wyczynowe: jednomiejscowy Swift i dwumiejscowy Fox. Lada dzień na lotnisku Rudniki znajdzie się nowoczesna wyciągarka wyposażona w syntetyczną linę, która umożliwi hole szybowców na wysokość nawet ponad 1000 metrów. Obniży to koszty szkolenia akrobacyjnego.
– Prowadzimy szkolenia w akrobacji podstawowej, średniej i wyższej. Jesteśmy już po pierwszym kursie przygotowawczym do szkolenia w akrobacji podstawowej z wybranymi elementami akrobacji wyższej. Uczestniczyło w nim 10 osób. W trakcie kursu odbywały się loty pokazowe – informuje Sławomir Talowski, instruktor akrobacji szybowcowej z Aeroklubu Częstochowskiego.
Wicemistrz Europy w akrobacji szybowcowej i zawodowy pilot samolotowy jest przekonany, że warto inwestować w tę dziedzinę sportów lotniczych. – Akrobacja dużo daje, jeśli chodzi o nienormalne położenia w locie. Przynosi obycie – twierdzi Talowski. – Standardowo lata się z przechyleniami 45 stopni. W akrobacji są większe piony, kąty, wznoszenia i zniżania na 45 stopni. Pilot nabywa większego obycia przestrzennego, wyobraźni. Uczy się perfekcji sterowania. Te wszystkie figury na niebie wyglądają tak pięknie, bo są dokładnie, precyzyjnie wykonane.