40-latek jakiś czas temu zgłosił się do częstochowskiego magistratu, żeby wyrobić duplikat prawa jazdy. Tłumaczył, że dokument zgubił. Jak się jednak okazało, dokument – za jazdę po pijanemu – zatrzymała wcześniej szwedzka policja. Sprawa wyszła na jaw dzięki systemowi wymiany informacji na ten temat, który funkcjonuje między europejskimi państwami.
– Po każdych wakacjach mamy kilka tego rodzaju spraw – mówi prokurator Romuald Basiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. – Należy pamiętać, że wypełniając wniosek o wydanie duplikatu, jesteśmy uprzedzani o odpowiedzialności karnej za podanie nieprawdziwych informacji.
Tego rodzaju przestępstwo jest zagrożone karą do trzech lat więzienia. Z takimi konsekwencjami musi liczyć się 40-latek. Prokuratura skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko niemu.
62