Współpraca Częstochowy i Pforzheim w zakresie promocji społecznej trwa już od dziesięciu lat. Rozpoczęła się od wzajemnego poznania kultury, mieszkańców, organizacji pozarządowych, struktury urzędów oraz sposobu zarządzania. Kolejne wizyty służyły poznaniu sytuacji domów dziecka i rodzin zastępczych.
– To były impulsy do naszej współpracy, która z roku na rok jest coraz bardziej udana – podkreślał prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk.
– Co ciekawe, po każdej z wizyt w Częstochowie przenosiliśmy pewne funkcjonujące tutaj struktury na grunt naszego miasta – dodał Norbert Kenne, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych w Urzędzie Spraw Młodzieży i Spraw Społecznych w Pforzheim.
Tym razem niemieckim delegatom zależało przede wszystkim na zapoznaniu się z funkcjonowaniem placówek oświatowych oraz pomocy świadczonej młodzieży.
– To, co zobaczyliśmy dzisiaj w Gimnazjum nr 18, zrobiło na nas ogromne wrażenie – mówił dyrektor WSS. – Po tym, jak poznaliśmy sposób funkcjonowania oświaty w Częstochowie, będziemy zastanawiać się, w jaki sposób przełożyć to na nasz grunt. Największym problemem naszej edukacji jest zbyt duża ilość obcokrajowców, a w związku z tym większa potrzeba wprowadzania procesów integracyjnych.
Zdaniem przedstawiciela Pforzheim, częstochowska oświata działa znacznie sprawniej niż niemiecka, na co wpływ mają takie czynniki, jak lepiej dobrana kadra nauczycieli, mniejsze klasy oraz prężniejszy system integracyjny dzieci i młodzieży.
– Myślę, że po dzisiejszej wizycie znam już przyczynę tego, że jesteśmy za wami w tyle. Tutaj edukacja zajmuje wyższe miejsce w rankingu priorytetów lokalnych władz niż u nas. Po zapoznaniu się z funkcjonowaniem Gimnazjum nr 18 wiem też, że poprawę naszej sytuacji musimy zacząć od zmniejszenia liczby uczniów w klasach. Po raz kolejny więc wizyta w waszym mieście okazała się owocna i inspirująca – podsumował spotkanie Norbert Kenne.