W zawodach w Lesznie wystartowało 16 quadowców. Łukasz Sczerba wygrał dwa pierwsze swoje biegi, a w trzech kolejnych mijał linię mety jako trzeci.
– Na początku tor był przyczepny i zwyciężyłem w pierwszych dwóch swoich biegach. Potem nawierzchnia się zmieniła. Mimo to udało mi się awansować do półfinału. W tym biegu jeden z zawodników wypchnął mnie na zewnętrzną część toru, przez co straciłem szansę na awans do finału – relacjonuje Szczerba.
Oprócz emocji panujących na torze w czasie zawodów doszło do spięć między quadowcami a sędzią.
– Zawodnicy zaprotestowali po decyzji sędziego. W jednym z biegów przewrócił się na torze Jacek Maleczy. Sędzia wykluczył jednak innego zawodnika za to, że przekroczył limit dwóch minut. Jak się okazało, czas nie był liczony – uważa Szczerba.