Mistrzostwa, organizowane w Częstochowie, to prestiżowa impreza, jedna z największych tego typu w kraju. Biorą w niej udział reprezentacje 16 polskich województw, 4 szkół pożarniczych oraz grupy z zagranicy.
Dziś strażacy mierzyli m.in. swoje siły wspinając się przy użyciu drabiny hakowej. Najlepszym wejście w ten sposób na wysokość trzeciego piętra zajmuje 13-14 sekund.
– Najlepsze czasy mają Białorusini, ale oni swój czas poświęcają przede wszystkim na treningi, my mamy jeszcze codzienną służbę – mówi asp. Arkadiusz Bąk z Komendy Powiatowej w Nisku, który był w drużynie reprezentującej Podkarpacie. – Chwilę przed mistrzostwami są eliminacje wojewódzkie, przed nimi trenujemy koło trzech tygodni. Lubimy to i m.in. dlatego to robimy.
Mł. asp. Jarosław Lubas z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli dodaje: = Uprawianie sportu pożarniczego daje nam też szansę na poprawę kondycji i sprawności, co przydaje się w codziennej służbie. Dobrze też, że przy okazji udaje nam się ten sport propagować.
Rzeczywiście zawody, choć branżowe, nie są imprezą zamkniętą. Widownia na stadionie szkoły codziennie jest spora. Przychodzą całe rodziny. Teresa Wawrzyniak przyszła z wnukami: 6-letnim Jasiem i 3,5-letnim Maćkiem. – Dla chłopców to prawdziwa atrakcja – mówiła pani Teresa. – Mimo że są mali, dzielnie kibicują i obstawiają zwycięzców.
Zawody potrwają do piątku.