– To był bardzo dziwny mecz – twierdzi Marcin Janusz, rozgrywający częstochowskiego zespołu. – Sety prowadzone z dużą przewagą przez jedną, bądź drugą drużynę, a mimo emocjonujące końcówki. Rywal dobrze zagrywał i zasłużył na grę w półfinale.
W sobotę częstochowianie gładko przegrali w Spale 0:3 i o tym, który z zespołów zagra w półfinale, decydował niedzielny mecz.
Pierwszego seta lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy prowadzili 7:5 i 10:6. Z każdą chwilą powiększali przewagę i wygrali inauguracyjną odsłonę do 15. Trudno uwierzyć w to, co stało się w drugiej partii. Centralna Szkoła PSP prowadziła 20:10 i wydawało się, że nie może już przegrać tego seta. Tymczasem kapitalne serwisy Bartłomieja Bołądzia, z którymi nie mogli poradzić sobie częstochowianie, spowodowały, że Spała zdołała odrobić stratę. Drużyna Macieja Zendeła poszła za ciosem i wygrała drugą odsłonę.
W trzeciej partii SMS prowadził 15:8. Goście zdołali jednak dogonić rywali i po skutecznej kontrze Miłosza Hebdy był remis (22:22). Tym razem końcówka należała do częstochowian. Seta zakończył asem serwisowym Michał Kaczyński.
Ostatnia odsłona od początku toczyła się pod dyktando gospodarzy, którzy wygrali ją do 22 i zapewnili sobie udział w półfinale Młodej Ligi.
SMS PZPS Spała – Centralna Szkoła PSP AZS 3:1
(25:15, 26:24, 27:29, 25:22)
SMS: Nowakowski, Śliwka, Bołądź, Bieniek, Wolański, Bednorz, Kowalski (libero) oraz Fornal, Kramer.
CS PSP: Kotas, Marcyniak, Kaczyński, Hebda, Bociek, Janusz, Bik (libero) oraz Piechocki, Kapitański.