– Funkcjonariusze będą patrolować ulice Częstochowy i przyjrzą się, czy tradycja nie przekracza granicy dobrego wychowania. Abyśmy dobrze wspominali śmigus-dyngus należy zachować umiar. Trzeba zdawać sobie sprawę, że bezmyślna zabawa może doprowadzić do nieprzyjemnych konsekwencji – mówi Artur Kucharski z częstochowskiej komendy straży miejskiej.
Jak informują strażnicy w minionych latach w śmigus w Częstochowie, zazwyczaj było spokojnie. Funkcjonariusze radzą jednak, aby uczulić szczególnie dzieci, aby nie bawiły się w pobliżu drogi, nie polewały przechodniów i nie rzucały workami z wodą w przejeżdżające samochody. Strażnicy przypominają również, ze w mieście działa monitoring, ułatwiający ustalenie osób, które zakłócają porządek publiczny.