69
Telefon informujący o ładunku wybuchowym w jednym z lublinieckich zakładów odebrała dyspozytorka pogotowia. Na miejsce pojechała policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. W akcji wzięli udział także policyjni pirotechnicy.
– Po sprawdzeniu wszystkich pomieszczeń okazało się, że nie ma zagrożenia wybuchem i nie znaleziono żadnych materiałów wybuchowych – informuje asp. Iwona Ochman, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Lublińcu.
Po kilku godzinach policjanci ustalili, że sprawcą głupiego żartu jest 15-latek z Kalet. Wczoraj (27 lutego) żartowniś został zatrzymany.
Może Ciebie także zainteresować