Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Stracą pracę w Lenteksie
Ponad 40 pracowników lublinieckich zakładów tworzyw sztucznych "Lentex" straci pracę. To w większości kobiety z kilkunastoletnim stażem pracy. Likwidacji podlega część wydziału włóknin.

W lublinieckim „Lenteksie” pracuje ponad 500 osób. Teraz prawie 10% załogi straci pracę. W większości są to kobiety z wieloletnim stażem, często osoby związane z firmą od ponad ćwierćwiecza.
Zakład zwalnia od czerwca po kilka osób, by uniknąć pozbycia się powyżej 30 pracowników jednocześnie. Organizuje to w ten sposób, by uniknąć zwolnień grupowych. To oznacza, że redukcja etatów odbędzie się na zasadach niezbyt korzystnych dla pracowników. Likwidacji podlega podwydział pikowania. Jak informuje Andrzej Fiuczyński przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Zakładów „Lentex”, miejsca pracy są likwidowane najprawdopodobniej z powodów czysto ekonomicznych. – Wykończyła nas tania chińska konkurencja – tłumaczy. – Na podwydziale od lat produkowano kołdry, śpiwory oraz pikowano gotowe wyroby na życzenie w różne wzory. Niestety, nie ma obecnie popytu na tego typu usługi.
Między związkowcami a zarządem trwają negocjacje co do zasad zwolnień. Ci pierwsi wystosowali dwa postulaty. Są to: zwolnienie z obowiązku pracy w okresie trzech miesięcy podczas okresu wypowiedzenia oraz dodatkowo odprawy wielkości trzech miesięcznych pensji. Po dotychczasowych rozmowach pracodawca zgodził na pierwszy warunek. Dalsze rozmowy planowane są na początek sierpnia.
Z zarządem w sprawie zwolnień spotka się również burmistrz Lublińca Edward Maniura. – Pragnę dowiedzieć się coś więcej o tej sprawie – mówi burmistrz. – Do tej pory byłem przekonany, że sytuacja w „Lenteksie” jest dobra.
Miasto nie planuje specjalnej pomocy dla zwolnionych. Tłumaczy, że takie działania leżą w gestii urzędu pracy. Bezrobotni w powiecie to już ponad 3 tysiące osób. Faktem jest, że kilkudziesięciu więcej nie wpłynie znacząco na lokalny rynek pracy, jednak – jak tłumaczy urzędnicza z Powiatowego Urzędu Pracy w Lublińcu – problem  tkwi w tym, że zwolnieni to w większości kobiety w wieku pięćdziesięciu, sześćdziesięciu lat. Najprawdopodobniej nie mają doświadczenia na innych stanowiskach pracy, są słabo wykształcone. Takim osobom najtrudniej znaleźć pracę, brakuje im motywacji, by się doszkalać na różnego rodzaju kursach i szkoleniach, a znalezienie pracy na podobnym stanowisku w okolicy graniczy z cudem.
Na razie urząd pracy nie zanotował, aby osoby, o których mowa, udały się do niego po pomoc.
Sprytni pracownicy radzą sobie na własną rękę. Dziwnym trafem część załogi zachorowała i udała się na zwolnienia lekarskie. Zarząd „Lenteksu”, poproszony o komentarz w tej sprawie, odmówił udzielania jakichkolwiek informacji.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl