69
– Mężczyzna ma poparzenia twarzy, głowy i tułowia – mówi Magdalena Sikora, rzeczniczka szpitala na Parkitce, gdzie trafił ranny. – Jego stan jest ciężki, ale stabilny. Życiu poszkodowanego nie zagraża niebezpieczeństwo.
Przypomnijmy: do wybuchu doszło wczoraj rano w czasie prac związanych z demontażem starych zbiorników na paliwo. Eksplozja oparów benzyny nastąpiła w czasie cięcia metalowych elementów szlifierką. Zginął 35-letni mężczyzna, a 62-latek z poparzeniami 10 proc. powierzchni ciała trafił do szpitala.
Może Ciebie także zainteresować