Halina Rozmarynowska (pielęgniarka w czasie II wojny światowej), po wyzwoleniu chciała odnaleźć jednego ze swoich podopiecznych – nastoletniego chłopca. Napisała ogłoszenie do gazet: „gdzie jesteś Jurku?”. Na jej apel odpowiedziało kilka tysięcy młodych ludzi. Potem w1968 roku powstało zrzeszenie gromadzące dawnych żołnierzy. 43 lata temu powstała organizacja „Synowie Pułku”.
Dzisiaj (8 lipca) w zlocie wzięło udział 15 kombatantów z Częstochowy oraz prawie 100 z terenu całej Polski. Uroczystości rozpoczęły się na Placu Pamięci Narodowej, gdzie gości przywitał mjr Jan Trzciński, prezes Zarządu Okręgowego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Częstochowie. Pod pomnikiem „Poległym w Obronie Ojczyzny 1939-1945” złożono kwiaty i odbył się apel poległych.
Potem kombatanci przeszli do częstochowskiego Urzędu Miasta, gdzie odbyło się otwarcie zlotu. Na wstępie por. Stanisława Gęsiarz, przewodnicząca środowiska „Synów Pułku” przy Zarządzie Okręgowym Związku Kombatantów RP i BWP w Częstochowie, wspominała zmarłych towarzyszy oraz podkreślała, jak ważna jest dla stowarzyszenia odznaka.
– To dla nas symbol nie tylko tych wartości, których w historii naszej ojczyzny bronili młodociani żołnierze podczas II wojny światowej – mówiła. – To także znak żołnierskiej wspólnoty ponad podziałami politycznymi i partyjnymi.
Por. Gęsiarz należała do polskiego ruchu oporu od 17 marca 1943 r. Wówczas złożyła uroczystą przysięgę i została łączniczką.
Przedstawiciele magistratu podkreślali jak ogromne znaczenie dla pokoleń Polaków ma to, co niegdyś czynili młodzi żołnierze.
– W tych najważniejszych momentach naszej historii, często to właśnie młodzież jako pierwsza stawała w szeregach walczących – podkreślał prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk. – Pozostaje nam złożyć hołd, skłaniając nisko głowę podczas takich uroczystości jak ta. Chociaż w ten skromny sposób chcemy uczcić Wasze zmagania z okupantem.
Prof. komandor Józef Czerwiński, przewodniczący Rady Krajowej „Synów Pułku” zwrócił uwagę zgromadzonych na to, że członkowie stowarzyszenia wspólnie walczyli w imię jednej idei.
– Chociaż jesteśmy podzieleni na różne organizacje kombatanckie i wywodzimy się z różnych pułków, tak naprawdę nic nas nie dzieli – zaznaczył profesor.
Kulminacyjnym punktem spotkania było wręczenie odznaczeń: Krzyża Czynu Zbrojnego, Krzyża Pamiątkowego oraz odznaczeń za zasługi dla Związku Kombatantów RP i BWP.
Dalsza część uroczystości odbywała się na Jasnej Górze oraz w kościele kombatanckim pod wezwaniem św. Jadwigi Śląskiej. Uczestnicy zlotu zgodnie stwierdzili, że te coroczne spotkania dają im siłę i poczucie wspólnoty.
– Do partyzantki wstąpiłem w 1942 r., a wciąż pamiętam tamte przeżycia, to budujące spotkać ludzi, z którymi łączą mnie wspólne wspomnienia i idee – podsumował Bolesław Wołoszyn, jeden z „Synów Pułku”.
76