efektywnymarketing Drużyna Frogs Warszawa, w której w większości grają zawodnicy zagraniczni, jest swoistym ewenementem w świecie polskiego rugby. Barwy tej ekipy reprezentują m.in. Brytyjczycy, czy też Francuzi, czyli rugbiści z krajów, gdzie „bieganie z jajowatą piłką” stoi na bardzo wysokim poziomie. Z „Żabami” zawodnicy RCC mierzyli się już w Warszawie w poprzednim roku w ramach meczu towarzyskiego, w którym to ulegli 22:72. Sobotnie zmagania będą zatem rewanżem, co dodatkowo dodaje smaku najbliższej rywalizacji.
„Jutrzejsze spotkanie zapowiada się bardzo ekscytująco, będzie to dopiero nasz drugi mecz tej wiosny, więc wszyscy zawodnicy są głodni gry” – mówi Jakub Mitek. – „Frogs to silna drużyna, ale spróbujemy zrewanżować im się za dość wysoką porażkę w Warszawie. Szkoda, że trener przez kontuzje i matury nie może skorzystać ze wszystkich zawodników, ale będzie to z kolei szansa do ogrania się dla mniej grających kolegów. Jestem dobrej myśli i czekam na ciekawy i zacięty mecz” – kończy nasz łącznik ataku.
Prócz 15-osobowego rugby, kibice dopingujący częstochowian będą mogli obejrzeć także olimpijską odmianę tej gry, czyli 7-osobową. To właśnie w popularne „siódemki” dziewczyny z RCC zagrają z rugbistkami z Warszawy. Po Grand Prix rozgrywanym w stolicy nasze panie będą chciały udowodnić, że drzemie w nich spory potencjał. Będzie to zadanie trudne, ponieważ we wspomnianym turnieju Ladies Frogs zaprezentowały się z bardzo dobrej strony i zajęły trzecie miejsce.
Biorąc pod uwagę doświadczenie przeciwników RCC oraz fakt podziwiania dwóch odmian rugby, sobotnie widowisko zapowiada się niezwykle interesująco.
