Słodkości od rowerzystów

Nim rowerzyści wyruszyli w objazd po centrum Częstochowy, konwojujący przejazd cyklistów policjanci dokładnie sprawdzili czy każdy jest odpowiednio przygotowany na jazdę wieczorem. Każdy musiał zapalić rowerowe lampki (przednią i tylnią).
– To jest jak najbardziej zrozumiałe – twierdzi Alicja, uczestniczka CzMK. – Trzeba być po zmroku widocznym. Korzystam nie tylko z lampek, ale ubieram jeszcze koszulkę odblaskową. Ostrożności nigdy nie jest za wiele…
Również organizatorzy Masy przygotowali dla rowerzystów prezenty w postaci światełek.
¬Na zakończenie Masy przekazaliśmy oświetlenie rowerzystom, którzy uczestniczyli w imprezie. To ma być nie tylko forma doposażenia niektórych cyklistów, ale również promocja bezpieczeństwa – tłumaczy Arkadiusz Cierpiał, współorganizator CzMK.
Rowerzyści nie tylko manifestują swoja obecność. Mają miękkie serca i także pomagają potrzebującym. Skorzystał z ich pomocy Karol,  uczeń jednej z częstochowskich szkół. Chłopiec nie miał przyborów szkolnych i ze wstydu nie chciał chodzic do szkoły. Rowerzyści zebrali ponad 400 złotych. Każdy dawał ich mógł. Kupili chłopcu nie tylko przybory szkolne, ale też ubranie na zimę.
– I nawet zostało jeszcze trochę pieniędzy – zapewnia Arkadiusz Cierpiał. – Za to co jest kupimy chłopcu słodycze. Paczkę dostanie na świętego Mikołaja.
We wczorajszym przejeździe Częstochowskiej Masy Krytycznej wzieło udział 94 rowerzystów. Patronat medialny nad działaniami Masy pełni gazeta internetowa wCzestochowie.pl.