efektywnymarketing W najnowszej odsłonie przygód agenta 007 wciąż gra Daniel Craig, więc widzowie nie przeżyją takiego szoku, jak po zmianie grającego w pięciu filmach Seana Connery’go, na George’a Lazenby’ego. Wtedy także zmieniła się osobowość 007 – podobnie jest dziś.
Sam Mendes ukazuje Bonda zmęczonego i bardzo ludzkiego. Bond nadużywa alkoholu, przestaje się golić, a jego dłonie drżą. Stojące przed nim przeszkody okazują się momentami zbyt trudnymi do pokonania.
Sama fabuła też jest odmienna. Najpierw James zostaje postrzelony i uznany za zmarłego, potem po moralnym upadku pomaga osaczonej przez nieznanych napastników M. Koniec końców, staje do walki i pragnie wyrównania rachunków. Nie ma jednak w działaniach Bonda tej precyzji, brakuje zawziętości. Oczywiście po upadku 007 wraca do martini, znów lgną do niego piękne kobiety (a nawet mężczyźni) jednak widać, że to zupełnie inna postać.
Mandes po takich przemeblowaniach w wizerunku bohatera wyraźnie stara się stonować Skyfalla robiąc wiele ukłonów w stronę fanów serii. W filmie pojawia się kwatermistrz Q (Ben Whishaw), wraca także Aston Martin DB5.
Jak można podsumować najnowszego Bonda? Jest to dość ciężkie pytanie. Z jednej strony film jest doskonale zrealizowany. Dużo tu odniesień do klasycznych Bondów. Z drugiej James jest tutaj zupełnie innym człowiekiem. Jedno jest pewne – warto ten film obejrzeć w kinie i samemu ocenić.
Gatunek: Sensacyjny
Produkcja: USA i Wielka Brytania
Premiera: 26 października 2012 (Polska) 23 października 2012 (świat)
Reżyseria: Sam Mendes
Scenariusz: Neal Purvis, Robert Wade, John Logan
Czas: 2 godz. 23 min.
Ocena: 4/5
Film można zobaczyć w kinach CinemaCity.
