Kierownictwo Skry Częstochowa miało nadzieję, że spotkanie z Odrą zostanie rozegrane już na zmodernizowanym stadionie przy ul. Loretańskiej. – Takie były plany – przyznaje Piotr Wierzbicki, wiceprezes Skry. – Niestety, nie udało się.
Są dwa powody, dla których częstochowski klub zdecydował się rozegrać 11. kolejkę spotkań na wyjeździe. – Po pierwsze, z drużyną Odry jeździ 200 kibiców. Nie bylibyśmy w stanie pomieścić ich na trybunach stadionu przy ul. Powstańców. Robimy to ze względów bezpieczeństwa. Po drugie, boisko, na którym gramy jest w fatalnym stanie. Na murawie stoi woda – wyjaśnia Wierzbicki.
Wiele wskazuje, że pierwszy mecz na stadionie przy ul. Loretańskiej odbędzie się 29 października. Rywalem Skry będzie Przyszłość Rogów.
Mecz z Odrą rozpocznie się o godz. 11.