Po zremisowanym u siebie meczu z GKS-em Pniówek piłkarzy Skry czeka kolejne przetarcie w trzecioligowych rozgrywkach. – Spodziewamy się bardzo trudnego meczu. Spotkanie z Pniówkiem pokazało, że z każym rywalem musimy się liczyć. Zespół Skałki to drużyna z ambicjami, która ciągle walczy o wysokie lokaty w lidze – twierdzi Jan Woś, trener Skry.
Tymczasem po zwycięstwie z TOR-em Dobrzeń Wielki Victorię Częstochowa czeka wyjazdowy pojedynek z beniaminkiem III ligi Szczakowianką Jaworzno. – To drużyna z przeszłością ekstraligową. Na pewno będzie to trudny mecz. My musimy wygrywać przede wszystkim na własnym boisku. Myślę jednak, że stać naszą drużynę na dobry wynik w meczu ze Szczakowianką – uważa Maciej Strożek, trener Victorii.
Po dwóch kolejkach rywal Skry ma jeden punkt i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Tyle samo punktów ma Szczakowianka, która ze względu na lepszy bilans bramek jest na 11. pozycji.
Oba mecze rozpoczną się o godz. 18.
65