– To spełnienie naszych marzeń. Przez 10 lat zapraszaliśmy komediowe spektakle z Warszawy. Postanowiliśmy rozwinąć się. Częstochowa jest najlepszym miejscem na premierę tego spektaklu – twierdzi Krystyna Pietrzak, szefowa agencji „Certus”, która wyprodukowała przedstawienie.
Komedię przygotował warszawski Ale! Teatr. Akcja sztuki rozpoczyna się w momencie, gdy w klasztorze umierają 52 zakonnice. Przyczyną ich śmierci są eksperymenty kuchenne siostry Julii. Siostrzyczki muszą zdobyć pieniądze na pochówek, dlatego decydują się zorganizować show, w którym same wystąpią.
– Po trzech miesiącach przygotowań mówimy o sobie zrobiłyśmy, byłyśmy, zaśpiewałyśmy – mówi aktorka Katarzyna Żak. – Zdarzało się, że w czasie prób poruszałyśmy damskie problemy, nie mając świadomości, że obok nas jest Robert. Największym kłopotem było to, aby wszyscy byli na próbie w jednym czasie. Każda z nas gra w innym teatrze, gramy na różnych planach.
– To była fajna przygoda i w dalszym ciągu jest – zauważa aktor Robert Rozmus. – Dla mnie to kolejna przygoda. Miałem już przyjemność podczas realizacji musicalu „Chicago” grać dziennikarkę. Rola była zupełnie zwariowana. Tutaj też jest element szaleństwa.
Krystyna Sienkiewicz, pierwsza w Polsce odtwórczyni roli siostry Amnezji, nie pamięta wersji, w której grała. Przynajmniej tak mówi. – Powinnam powiedzieć, że nie pamiętam poprzedniej wersji, bo grałam siostrę Amnezję. To było dawno, bo w 1994 roku – wspomina Krystyna Sienkiewicz.
Zdaniem Jolanty Fraszyńskiej habit zobowiązuje. – Czuję się jakoś namaszczona. To jednak nie znaczy, że nagle pójdę w jakieś nieznane mi klimaty duchowieństwa. Chodzi o to, żeby ludziom zaszczepiać dobre emocje. Habit zobowiązuje mnie do tego.
W „Siostruniach” występują: Katarzyna Żak, Anna Dereszowska, Jolanta Fraszyńska, Elżbieta Romanowska / Aleksandra Szwed i Robert Rozmus. Aktorom towarzyszy czteroosobowy zespół muzyczny The Jobers pod kierownictwem Marcina Partyki. Spektakl wyreżyserował Mariusz Kiljan.