Rafał Kuś: Po raz pierwszy Olsztyn gościł czołowych polskich siłaczy. Jaki cel przyświecał zorganizowaniu tej imprezy?
Tomasz Kucharski: Jesteśmy miejscowością turystyczą i zależy na tym, aby rozwijać się w tym kierunku. Wciąż jestem świadkiem ogromnej popularności, jaką zdobył Olsztyn, dzięki organizacji pokazów pirotechnicznych. Mimo, że nie ma ich od kilku lat, to ludzie z drugiego końca Polski pamiętają Olsztyn właśnie z tej imprezy.
RK: A dlaczego akurat strongmani w Olsztynie?
TK: To impreza popularna, dostępna dla wszystkich, jeśli chodzi o oglądanie. Dużą rolę w zorganizowaniu Pucharu Polski Strongman odegrał Irek Bieleninik, mieszkaniec Olsztyna.
RK: Lubi pan oglądać strongmanów w akcji?
TK: Zdarzało mi się oglądać zawody strongmanów w telewizji. Muszę przyznać, że ci silni chłopcy budzą respekt.
RK: Jakie plany, jeśli chodzi o kolejne wydarzenia sprtowe?
TK: W piątek w hali sportowej w Olsztynie rozpoczynają się mistrzostwa Polski juniorów w taekwondo. To dwudniowe zawody, na które wszystkich zapraszam.
RK: Dziękuję za rozmowę.