W ubiegłym roku częstochowskie siatkarki dwukrotnie pokonały zespół z Lublińca. Najpierw ograły drużynę Jarosława Wachowskiego w turnieju o Puchar Rektora Politechniki Częstochowskiej, a potem w drugoligowych rozgrywkach. – Z racji miejsca w tabeli i dodatniego bilansu możemy czuć się faworytami – twierdzi Jakub Kuziorowicz, trener SPS-u. – Wiadomo jednak, że takie mecze rządzą się swoimi prawami i o zwycięstwie decyduje dyspozycja dnia.
Oba zespoły nie mają przed sobą żadnych tajemnic. W lublinieckiej drużynie grają siatkarki, które w przeszłości reprezentowały Częstochowiankę i właśnie SPS. – To koleżanki. Niektóre z nich są pewnie współlokatorkami w akademikach. Dlatego będzie to dla nich prestiżowy pojedynek – uważa Kuziorowicz. – Victoria nie jest słabą drużyną. Z meczu na mecz gra się jej coraz łatwiej.
Początek spotkania o godz. 17.30.