Przedstawiciele NSZZ „Solidarność” akcję zorganizowali w sali sesyjnej częstochowskiego magistratu, w czasie trwającej dziś (7 grudnia) sesji Rady Miasta.
– Nie zgadzamy się na likwidowanie szkół ani na łączenie ich. To działania, które pociągną za sobą zwolnienia w szkołach – mówił Mirosław Kowalik, przewodniczący częstochowskiej „Solidarności”.
W akcji wzięło udział kilkanaście osób. Wśród nich byli przedstawiciele szkół, które mają zostać objęte programem restrukturyzacji. Wcześniej salę sesyjną odwiedzili przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego.
– Przyszliśmy tutaj, by przedstawić radnym nasze stanowisko, by pokazać im, że likwidowanie szkół, to nie jest najlepszy sposób na naprawę sytuacji w oświacie – mówi Anita Dudek z Zespołu Szkół im. Andersa. – Teraz chce się szkoły likwidować, a co będzie, gdy znowu przybędzie młodzieży? Powtórzy się sytuacja, która miała już miejsce kilka lat temu: zamykano przedszkola, teraz miejsc dla maluchów brakuje.
– Na kolejnej sesji mają zostać podjęte uchwały intencyjne w sprawie likwidacji i łączenia kilku placówek. Nim to się stanie, chcieliśmy przedstawić im nasze stanowisko w sprawie – podkreślał Grzegorz Sikora, prezes częstochowskiego oddziału ZNP. – Rozumiemy, że brakuje pieniędzy na oświatę, chcemy jednak, by przed podjęciem radykalnych decyzji przedstawiono nam plany, dotyczące zatrudnienia w szkołach, oraz alternatywy dla nauczycieli ze szkół, które będą likwidowane. Chcemy zmobilizować do dyskusji. Pamiętajmy, że tu chodzi o los dziesiątek osób i ich rodzin.
W czasie spotkania sytuację oświaty i plan zmian krótko zreferował naczelnik wydziału edukacji UM Ryszard Stefaniak.
– Zmiany są konieczne – przekonywał. – Skutki przekształceń planujemy zminimalizować poprzez przenoszenie nauczycieli do innych szkół, choć to zapewne nie spodoba się tym pracownikom, którzy w tej chwili zatrudnieni są na więcej niż jednym etacie.