efektywnymarketing – Naszym celem jest uwzględnienie odmiennych potrzeb wszystkich mieszkańców przy planowaniu i realizacji różnego rodzaju przedsięwzięć, tak, by przeciwdziałać dyskryminacji oraz polepszyć jakość życia wszystkich członków społeczności lokalnej. Chcemy rozpoznać potrzeby i oczekiwania mieszkańców w tym zakresie – mówi Agata Wierny, pełnomocniczka prezydenta miasta ds. równych szans i kierowniczka Biura Inicjatyw Lokalnych i Konsultacji Społecznych w Częstochowie.
Jej zdaniem każdy częstochowianin powinien na równych zasadach uczestniczyć w życiu gospodarczym, politycznym, społecznym, edukacyjnym i kulturalnym miasta. Nie powinny w tym uczestnictwie przeszkadzać wiek, płeć, grupa społeczna, wykształcenie czy stopień sprawności.
Prawo takie zapewnia społeczeństwu Konstytucja RP, jednak jak zaznacza Wierny, są w niej pewne luki, które trzeba było uzupełnić odpowiednią ustawą antydyskryminacyjną.
Wczorajsze (28 sierpnia) spotkanie skierowane było do przedstawicieli organizacji pozarządowych, bo to właśnie oni na co dzień mają styczność z problemami mieszkańców. Co udało się wypracować podczas warsztatów?
– Ustaliliśmy wspólnie obszary, w których do dyskryminacji dochodzi. Ma to miejsce np., gdy osoba niepełnosprawna dostaje w końcu pracę w jakiejś firmie, ale ze względów technicznych po prostu nie może do niej wjechać, bo nie ma specjalnego podjazdu. Każda z grup na warsztatach wypisywała bariery w danej dziedzinie – wyjaśnia Wierny.
Jakie problemy dostrzeżono? Np. starsi częstochowianie zgłaszali w magistracie, że nie mogą uczestniczyć w imprezach, bo po prostu o nich nie wiedzą ze względu na sposób promocji. Informacje o wydarzeniach kulturalnych w mieście dostępne są najczęściej w Internecie, w tym na portalach społecznościowych, z których wiele starszych częstochowian nie korzysta.
– I to jest np. problem, który możemy rozwiązać od ręki. Skoro wydajemy bezpłatną gazetę miejską, to trzeba zacząć tak ją kolportować, żeby starsi też mieli do niej dostęp. Postaramy się więc zrobić to np. poprzez parafie, porozwieszać informacje w tramwajach – mówi pełnomocniczka.
Dyskryminacja jest powszechna także w szkołach. Dzieci z biedniejszych rodzin nie mają dostępu do dodatkowych zajęć pozalekcyjnych, nie wszyscy uczniowie dostają wyprawki szkolne.
– Ponadto trzeba zwrócić uwagę na to, że lekcje religii odbywają się w „normalnych” godzinach lekcyjnych, a zajęcia z etyki już popołudniami – dodają uczestnicy warsztatów.
Podczas warsztatowego spotkania powstał nieformalny zespół, który będzie spotykał się cyklicznie. Rezultatem jego pracy ma być stworzenie mapy problemów i możliwości ich rozwiązania w kontekście zagospodarowania przestrzennego, dostępu mieszkańców do kultury, edukacji i innych.
– Oczywiście nie załatwimy wszystkiego naraz, nie wyrównamy od razu wszystkich chodników dla osób jeżdżących na wózkach, ale jest wiele spraw, które naprawdę możemy rozwiązać już. Nikt nie zrobił tego wcześniej, bo nie było dyskusji na ten temat – reasumuje Wierny.
