– Z zadowoleniem obserwuję w ludziach poczucie wspólnoty pokoleniowej, dbałości o to, co jest dziedzictwem kultury – mówi malarz i dyrektor Miejskiej Galerii Sztuki Czesław Tarczyński, który kwestował dwunasty raz. – muszę powiedzieć, że jak na początku ludzie nieufnie podchodzili do tego co tu się robi, teraz nie trzeba im tłumaczyć, na jaki cel zbieramy. Ludzie dają pieniądze z serca. To nie jest wymuszony datek. W tym roku byli szczególnie hojni.
Dotąd dzięki ofiarności częstochowian odrestaurowano 14 nagrobków za kwotę 193 tys. zł. W 2011 roku uzbierano na ten cel 18 tys. 650 zł.
W tym roku pieniądze z kwesty zostaną przeznaczone na rozpoczęcie prac konserwatorskich nagrobka Rodziny Rudzkich z ok. 1900 roku, który znajduje się w alei głównej na Kulach. Jego renowacja będzie kosztować ponad 50 tys. zł.
– To nagrobek rodziny cukierników. Przy ul. Dojazd w Częstochowie, obecnie ul. Piłsudskiego i I Alei Michał Rudzki miał cukiernię. Z reklamy można było wyczytać, że można tutaj zjeść najlepsze wyroby cukiernicze i w Częstochowie i jest bilard w mieście. Rudzki działał też w Towarzystwie Muzycznym Lutnia. Był wymieniany jako jego gospodarz – mówi historyk Juliusz Sętowski.