Częstochowscy strażnicy miejscy kontrolują punkty, gdzie sprzedawane są ryby i sprawdzają, czy żywe karpie nie są pakowane do folii lub reklamówek. Funkcjonariusze sprawdzają też, czy karpie nie są uśmiercane w obecności dzieci. – Niestety, mimo licznych apeli nie wszyscy sprzedawcy żywych karpi stosują się do ustawy o ochronie zwierząt – mówią funkcjonariusze.
– Podczas kontroli strażnicy ujawnili przypadki niehumanitarnej sprzedaży karpi – informuje Artur Kucharski z częstochowskiej komendy Straży Miejskiej. – W jednym przypadku doszło do recydywy. Para sprzedawców, której podczas czwartkowej kontroli udowodniono sprzedaż żywych karpi w reklamówkach, również dziś (23 grudnia) dopuściła się kolejnego czynu zabronionego.
O wszystkich zdarzeniach poinformowana została policja. Za znęcanie się nad zwierzętami może grozić do 2 lat więzienia.