Książka od początku była zapowiadana, jako kryminał metafizyczny. Nie jest to jednak klasyczny kryminał. Fabuła nie toczy się tutaj wokół zbrodni (chociaż tych tutaj nie brakuje), jej okoliczności, samego dochodzenia, czy ujawnienia osoby sprawcy, ale jedynie wokół ofiar.
W „Teraz” nie ma detektywów, a bohaterowie Wiernego to ludzie, którzy muszą walczyć ze swoimi żądzami. Sytuacje, w których się znajdują sprawiają, że akcja momentami podąża w nieprzewidzianych kierunkach. Całość jednak została napisana ciekawym, barwnym językiem, który świetnie opisuje świat wykreowany przez Wiernego.
Wierny ma dobry warsztat, a fabuła jest tajemnicza i niepokojąca. Autor doskonale radzi sobie z kreowaniem bohaterów. Czytelnik odnosi wrażenie, że przedstawiani mu ludzie są z krwi i kości. Bohaterowie „Teraz” nie tylko są obdarzeni określonym wyglądem, ale przede wszystkim bardzo konkretną osobowością. I to jest chyba najmocniejsza strona w powieściach Wiernego.
Nowa książka Aleksandra Wiernego nie jest dziełem filozoficznym i czyta się ją raczej lekko. Z
drugiej jednak strony przeczytanie jej zmusza nas do tego, by zastanowić się nad tym, co tak naprawdę kieruje nami w życiu. „Teraz” to swoisty spacer czytelnika i autora przez piekło naszych żądz i pragnień.
Aleksander Wierny urodził się w 1973 r. w Częstochowie. Studiował filozofię na Uniwersytecie Wrocławskim. Dziennikarz prasowy i telewizyjny, reżyser i scenarzysta filmów promocyjnych, dziś urzędnik.
Książka dostępna jest w dobrych księgarniach od 19 października.