Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Recenzja: Larry Crowne – Uśmiech losu
0 komentarze 82 views

Recenzja: Larry Crowne – Uśmiech losu

Tom Hanks tworząc ten film (stanął zarówno przed jak i za kamerą) wypowiadał się, że będzie to opowieść, w której wraca do czasów swej młodości.

Tom Hanks podobno 30 lat temu znalazł się w podobnej sytuacji jak główny bohater filmu. Stracił kontrakt w telewizji, nie dostawał propozycji z kin i od producentów. Zrodził się wtedy w jego głowie pomysł by iść na studia i się przebranżowić. W jego problemach pomogła mu druga żona.

Larry (Tom Hanks) to uczynny i bardzo sympatyczny facet. Jednak jego życie zmienia się z dnia na dzień. Kryzys gospodarczy sprawia, że przedsiębiorcy muszą redukować etaty. W firmie, w której pracuje Larry okazuje się, że nie ma już miejsca dla miłych facetów. Nie jest istotne to, że przez długi czas Crowne był pracownikiem miesiąca. Firma zwalnia wszystkie osoby, które nie mają ukończonego college’u.

Larry jednak nie poddaje się i z dużym optymizmem podchodzi do całej sytuacji. Nie mając środków na utrzymanie samochodu – kupuje skuter. Powodem utraty pracy był brak dyplomu – to nie problem, Larry idzie do college’u. Tam poznaje uroczą nauczycielkę Mercedes Tainot (Julia Roberts), która staje się dla niego czymś więcej niż tylko pedagogiem. Pomimo tego, że nowa sympatia okazuje się alkoholiczką tkwiącą w nieudanym małżeństwie, Larry zakochuje się. Zmiana fryzury, skuter, nowe umeblowanie mieszkania, miłość w college’u i można być znów szczęśliwym.

Larry Crowne – Uśmiech losu to film lekki i dość błahy. Widać, że duży wpływ na scenariusz miała Nia Vardalos, która pisała go do spółki z Hanksem. W jej twórczości świat jest zawsze prosty, łatwy i przesadnie nasączony optymizmem. Pomimo tego, że film ogląda się przyjemnie brakowało mi tutaj jakiś gorzkich dowcipów, cynizmu. W świecie Larrego wszystkie problemy są nieistotne, da się je rozwiązać w kilka sekund. Wszystko zależy tylko od pozytywnego nastawienia do sprawy. Na całe szczęście ten wyczesany świat ratują dialogi i aktorzy. Tom Hanks jest trochę ciapowaty, ale dodaje mu to uroku. Nie gorsza jest kreacja Julii Roberts, a także postaci drugoplanowe. Dr Matsutani, grany przez George’a Takei jest doskonały.

Film nie jest być może arcydziełem i nas europejczyków może trochę irytować cukierkowatością, ale ogląda się go całkiem przyjemnie. Szczególnie w deszczowe dni, jakie ostatnio nawiedziły Polskę.

Film można zobaczyć w kinach CinemaCity.

reżyseria: Tom Hanks
scenariusz: Tom Hanks, Nia Vardalos
premiera: 1 lipca 2011 – Polska, czerwca 2011 – Świat
produkcja: USA
gatunek: Dramat, Komedia obyczajowa
czas: 99 min

 

a d
   

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl