54
					                    
					
					
                    
						                    
                
            Już od pierwszych minut meczu częstochowianie atakowali na bramkę gospodarzy. Piłkarze Rakowa objęli prowadzenie  w trzeciej minucie spotkania po strzale Sławomira Ogłazy. 
Od 78 minuty Raków grał w osłabieniu. Drugi żółtą i w rezultacie czerwoną kartkę ujrzał Ogłaza. Gospodarze zwietrzyli szansę i przeprowadzili szturm na bramkę Rakowa. Zagłębie wyrównało dopiero w 90. minucie meczu. Gola na wagę remisu zdobył Posmyk. 
Raków miał jeszcze szansę na zwycięstwo. W doliczonym czasie gry w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Gajos. – Mogło być 2:1 dla nas, ale zabrakło skuteczności – przyznaje Brzęczek.